Makijaż permanentny bez bólu
Makijaż permanentny to zabieg, który dla niektórych klientek jest zupełnie bezbolesny, a dla innym kojarzy się z dyskomfortem. Dla tej drugiej grupy przygotowano zestaw środków znieczulających, które zmniejszają wrażliwość na ból. Co warto wiedzieć na ich temat?
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, które znieczulenie jest najlepsze. Na pewno dobre znieczulenie powinno być bezpieczne, skuteczne i z możliwie najkrótszą listą potencjalnych skutków ubocznych.
Należy mieć świadomość, że producenci preparatów znieczulających nie są poddawani szczegółowym kontrolom, które mają na celu sprawdzenie surowców i zgodności etykiet ze składem. Dotyczy to nawet największych koncernów amerykańskich czy chińskich produkujących tego typu środki - kontrolowane są jedynie preparaty sprzedawane na ich rodzimych rynkach, czego nie można powiedzieć o eksporcie.
Z tego względu należy stosować wyłącznie renomowane w branży środki, których skuteczność i bezpieczeństwo zostały potwierdzone przez użytkowników.
Co do zasady tak, jeśli oczywiście linergistka jest doświadczoną specjalistką i ma stosowną wiedzę. Znieczulenie miejscowe jest bezpieczne, gdy stosowane jest zgodnie z zaleceniami i według zasady “lepiej mniej niż więcej”. Standardem bezpieczeństwa jest także przeprowadzenie testu uczuleniowego, czyli potraktowanie środkiem małej partii skóry celem sprawdzenia, czy wystąpi reakcja alergiczna.
Generalna zasada działania preparatów do znieczulenia miejscowego jest taka sama, niezależnie od rodzaju substancji aktywnej na jakiej bazują. Jest to mechanizm czasowego blokowania przewodzenia impulsów nerwowych od receptora bólu do mózgu. Mechanizm ten opiera się na blokowaniu przepływu neurotransmiterów w synapsie, na zablokowaniu pompy sodowo-potasowej lub wywołaniu czasowej nieprzepuszczalności błon komórkowych dla jonów sodu.
Największe działanie znieczulenia następuje na początku zabiegu i jednorazowa aplikacja powinna wystarczyć na cały czas jego trwania. Dlatego tak istotne jest stosowanie znieczuleń wieloskładnikowych, które działają dłużej.
W żadnym wypadku nie powinno stosować się znieczuleń dentystycznych, chyba, że linergistka współpracuje z lekarzem stomatologiem, który czuwa nad całym zabiegiem (w niektórych gabinetach kosmetologicznych prowadzone są usługi z zakresu medycyny estetycznej i stomatologii).
Same składniki, jak lidokaina, tetrakaina czy bupiwakaina, nie mają wpływu na sam zabieg i nie wpływają na przyswajanie pigmentów.
Ewentualne problemy na linii preparat znieczulający-pigment pojawiają się ze względu na zastosowanie dodatków, takich jak stabilizatory barwnika, substancje żelujące, środki zapachowe. Jeśli w preparacie nie znajdują się takie wypełniacze, ma on kolor bursztynowy lub ciemnoczerwony i jest bezwonny.
Żele na bazie celulozy czy kwasu krzemianowego teoretycznie mogą mieć wpływ na słabe osadzanie się barwnika, ponieważ zwiększają w pierwszych dniach po aplikacji aktywność makrofagów. Prowadzi ona do usuwania drobinek pigmentu, co zwiększa wybarwianie się makijażu (nadmierne usuwanie pigmentu ze skóry, jako ciała obcego).
